- To opisuje realia polskiego życia, prawdziwe problemy, którymi Donald Tusk powinien się zająć. To jest coś niebywałego, przeszło dwukrotny wzrost cen w ciągu krótkiego czasu. To jest coś, na co powinna być odpowiedź - grzmiał Jarosław Kaczyński (62 l.) w trakcie słynnych już zakupów w jednym z warszawskich osiedlowych sklepików. Prezes PiS zapłacił bowiem ponad 55 zł za produkty, które, jak twierdził, w czasach jego premierostwa kosztowały poniżej 25 zł!
Miał być to dowód na drożyznę, która zawitała do Polski w czasie rządów Donalda Tuska (54 l.). Czy faktycznie przez ostatnich kilka lat pieniądze w tak zawrotnym tempie zaczęły uciekać z naszych portfeli?
"Super Express" to sprawdził! Porównaliśmy ceny z 2007 roku (udostępnione przez GUS) z tymi, jakie obecnie widnieją na półkach jednego z warszawskich hipermarketów.
>>> Mój dziadek umarł w szpitalu w dziwnych okolicznościach... - ZGŁOŚ SKARGĘ NA FORUM SE!
Co się okazało? Za koszyk 27 produktów, który kilka lat temu kosztował prawie 141 zł, obecnie trzeba zapłacić ok. 190 zł! To 49 zł więcej, czyli ceny wzrosły o 1/3, a nie dwukrotnie - jak przekonywał prezes PiS.
Choć i tak to bardzo dużo. - Należy pamiętać, że ceny żywności zmieniają się z sezonu na sezon. Ma na nie wpływ inflacja, ale również inne czynniki, tj. urodzaje, klęski żywiołowe, a nawet tak jak w ostatnim czasie spekulacje na rynku żywności - tłumaczy dr hab. Krystyna Świetlik z Instytutu Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.
Przeczytaj koniecznie: Uwaga! Kalendarz podwyżek. Co i kiedy zdrożeje w 2011 roku? CHLEB wiosną, BENZYNA latem, JAJKA jesienią, a zimą GAZ
I jak zaznacza, w okresie kilku ostatnich lat ceny żywności najbardziej wzrosły ostatnio. - W porównaniu do lutego 2010 r. za pieczywo płacimy więcej o 12 proc., za masło - o 6,1 proc., za warzywa i wyroby cukiernicze - o 9 proc. więcej, owoce - o 20 proc., a cukier jest średnio o 25 proc. droższy - wyjaśnia ekspertka.