Jaka kara grozi matce Madzi? To pytanie zadają sobie teraz wszyscy, których choćby w najmniejszym stopniu poruszyła śmierć półrocznego dziecka z Sosnowca. Wszystko zależy od tego jakie zarzuty postawi kobiecie prokuratura.
Jeśli śledczy przyjmą wersję matki, że był to nieszczęśliwy wypadek, bo Madzia po prostu wyślizgnęła się jej z rąk i upadła na podłogę może zostać oskarżona o nieumyślne spowodowanie śmierci. Za ten czyn będzie jej grozić od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Kodeks karny przewiduje tez zarzut nieudzielenia pomocy dziecku.
Gdy prokuratorzy potwierdzą, że Katarzyna W. ze strachu rzeczywiście nie wezwała karetki do Madzi może także odpowiadać za nieudzielenie pomocy. Za to prawo nie przywiduje dodatkowej kary, bo to wlicza się w nieumyślne spowodowanie śmierci.
A co jeśli spełni się najgorszy z możliwych scenariuszy, który wciąż jest brany pod uwagę przez policję i prokuraturę, że Katarzyna W. celowo zabiła swoją córeczkę. Za zabójstwo grozi jej nawet dożywotniego więzienia.
Sąd może oczywiście uznać okoliczności łagodzące - depresję poporodową, na którą cierpiała matka Madzi. W takim przypadku wyrok może być łagodniejszy.
Trzeba jednak pamiętać, że Katarzyna W. kłamała w sprawie porwania dziecka. Za fałszywe składanie zeznań kodeks karny też przewidział karę.