W czwartek, 29 marca, o przyznaniu renty specjalnej Tomaszowi Komendzie w wysokości 4 tysięcy złotych brutto zdecydował premier Mateusz Morawiecki. - Nic nie wynagrodzi Panu Tomaszowi Komendzie cierpień, jakich doznał przez niesłuszne skazanie i pobyt w więzieniu. Ale sprawiedliwe państwo musi działać i musi mu pomóc. Podjąłem więc decyzję o przyznaniu Panu Tomaszowi renty specjalnej, do czasu aż uzyska odszkodowanie w sądzie - napisał na Twitterze szef rządu. - Za rentę bardzo dziękuję i po prostu dziękuję - mówił w TVN24 Komenda, który ucieszył się, że dzięki pieniądzom od państwa będzie finansowo samowystarczalny. - Nie będę jakimś tam ciężarem - podkreślił. Po wyjściu z więzienia mężczyzna dostał też bony towarowo-żywnościowe. Ta pomoc miała "charakter doraźny". - Ewentualne kolejne decyzje kuratora zawodowego, co do pomocy postpenitencjarnej, będą podejmowane sukcesywnie i we współpracy z dozorowanym. Na obecnym etapie postępowania karno-wykonawczego współpraca dozorowanego z kuratorem sądowym jest nienaganna - mówiła w WP Joanna Podwin z biura rzecznika prasowego Sądu Okręgowego we Wrocławiu.
Jakie ODSZKODOWANIE dla Komendy? Jego adwokat mówi o KWOTACH
Zbigniew Ćwiąkalski, były minister sprawiedliwości i prokurator generalny, a obecnie pełnomocnik niesłusznie skazanego za morderstwo i gwałt Tomasza Komendy, po raz kolejny zapowiedział, ze będzie domagał się odszkodowania za osadzenie jego klienta w więzieniu. Jak powiedział w Radiu Zet, żądania "na pewno" przebiją trzy miliony złotych, czyli najwyższą kwotę, jaką dotychczas otrzymał niesłusznie skazany w Polsce.