Już dziś wiadomo, że pojedynek czworonogów będzie miał znacznie łagodniejsze oblicze, aniżeli walka między politykami. Obie suczki, mimo że ich miejsca zamieszkania dzieli ledwie kilka kilometrów (marszałek Sejmu mieszka na warszawskim Powiślu, prezydent na Krakowskim Przedmieściu), raczej nie będą miały okazji, by się zapoznać.
Przeczytaj koniecznie: Sondaż SE: Komorowski miażdży Sikorskiego
Draka pojawiła się w domu u państwa Komorowskich kilka lat temu. - Dostaliśmy ją od przyjaciół z Budy Ruskiej, czyli z miejscowości, gdzie mamy swój domek - mówi nam Anna Komorowska, żona marszałka. Spanielka dostała swoje oryginalne imię od dzieci państwa Komorowskich. Marszałek wraz z żoną wolą wołać na nią Ponia, co po litewsku znaczy Pani.
Z kolei kundelka Lula walczy o swoją drugą kadencję w Pałacu. Z pierwszą parą na dobre i na złe jest od 10 lat. Wtedy to Lech Kaczyński znalazł ją porzuconą na stacji benzynowej i przygarnął. I choć na początku była bardzo lękliwa, dzisiaj czuje się w Pałacu niezwykle pewnie.
Która z nich wygra walkę o miano pierwszej suczki? Jesienią zdecydujemy o tym w wyborach prezydenckich.