James NOLAN UTONĄŁ. Rodzina rozpoznała ciało KIBICA z IRLANDII. Do Polski przyjechali WUJEK i BRAT Jamesa

2012-06-22 15:00

Nie ma już najmniejszych wątpliwości. Mężczyzna, którego zwłoki wydobyli z rzeki w centrum Bydgoszczy płetwonurkowie, to zaginiony Irlandczyk James Nolan (+ 21 l.). Ciało zidentyfikowała jego rodzina, która przyleciała do Polski.

W Bydgoszczy pojawił się brat irlandzkiego kibica oraz jego wujek. Do ostatniej chwili mieli nadzieję, że ciało, które leży w miejscowej kostnicy, to nie zwłoki Jamesa. Do prosektorium wszedł wujek chłopaka. Wyszedł na zewnątrz ze łzami w oczach. Miał już pewność, że siostrzeniec nie żyje.

James Nolan przyjechał do Polski dopingować narodową drużynę podczas EURO 2012 Irlandcy kibice na swoją bazę podczas mistrzostw Europy obrali Toruń i Bydgoszcz. Właśnie w Bydgoszczy w nocy z soboty na niedzielę zaginął James.

Po północy odłączył się od kolegów, z którymi bawił się na Starówce. Kiedy nie pojawił się w hotelu, znajomi zgłosili na policji jego zaginięcie. Natychmiast ruszyły poszukiwania, a w środę płetwonurkowie wyłowili z rzeki ciało mężczyzny. Miał przy sobie dokumenty zaginionego kibica, pieniądze, telefon komórkowy.

- Nie stwierdzono żadnych obrażeń - mówi Włodzimierz Marszałkowski z Pokuratury Bydgoszcz-Południe. Najprawdopodobniej James Nolan poślizgnął się i spadł z wysokiej skarpy do wody.

Tę hipotezę potwierdzają wstępne wyniki sekcji zwłok, która została przeprowadzona w czwartek. Okazało się, że bezpośrednią przyczyną śmierci Jamesa Nolana było utonięcie. Wykluczono przy tym udział osób trzecich.

W Bydgoszczy i w Toruniu panuje przygnębienie. Mieszkańcy obu miast wręcz pokochali kibiców z Irlandii, którzy dali się poznać z jak najlepszej strony. Wszyscy żałują, że doszło do nieszczęśliwego wypadku.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki