Były prezydent Aleksander Kwaśniewski w międzynarodowej radzie doradców firmy Jana Kulczyka zajmuje się kwestią wzajemnych relacji Polski i Ukrainy. I jest tam w doborowym towarzystwie. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", w zespole doradców są też były prezydent Niemiec Horst Kohler (70 l.) i emerytowany generał James L. Jones (70 l.), były doradca amerykańskiego prezydenta Baracka Obamy (52 l.) ds. bezpieczeństwa narodowego.
Informacja o powiązaniach z najbogatszym Polakiem może być kłopotliwa dla byłego prezydenta, który chciał wrócić do wielkiej polityki: czy to wystartować ze wspólnych list lewicowych do Parlamentu Europejskiego bądź kandydować na premiera. Zachęcać ma go do tego Janusz Palikot (49 l.). Tylko że wtedy Kwaśniewski musiałby ujawnić swój majątek, w tym informację, ile zarabia u Kulczyka.
Firma Kulczyk Investments nie ujawnia, ile zarabiają ludzie zasiadający w jej międzynarodowej radzie doradców. Według "GW" pensja, jaką wypłacają tego typu rady doradcze, to jakieś 200 tys. dolarów rocznie, czyli ok. 600 tys. złotych. Z taką pensją ciężko będzie występować w roli obrońcy ludu i stanąć na czele lewicy.