- Po pierwsze, papież Benedykt XVI zezwolił na rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego niezwłocznie po śmierci Ojca Świętego, nie czekając wymaganych prawem pięciu lat - wyjaśnia o. Gabriel Bartoszewski, referent do spraw kanonizacyjnych w archidiecezji warszawskiej. - Znając osobiście sługę Bożego i jego świętość, papież podjął taką decyzję i upoważnił kongregację do rozpoczęcia procesu - dodaje. Zaczął się on 28 czerwca 2005 roku, beatyfikację ogłoszono 6 lat później - 1 maja 2011 r. Jednak duchowny nie ma wątpliwości, że szybka kanonizacja była możliwa nie tylko dzięki woli ludzi. - To był wyraz woli Boga, gdy podczas pogrzebu wierni wołali: "Santo subito" - uważa. Pojawiły się też czynniki nadprzyrodzone - jak np. cudowne uzdrowienie francuskiej siostry.
Czytaj: Kanonizacja Jana Pawła II. Koncerty i imprezy w Krakowie
- Zwyczajny tryb wynoszenia na ołtarze może trwać nawet wiele lat, jednak sprawa Jana Pawła II była uprzywilejowana - podsumowuje duchowny.