Korwin Mikke na pytanie dotyczące tego, czy uważa, że odbieranie prawa jazdy za dwukrotne przekroczenie prędkości jest słuszne, odpowiada, że "znaki ograniczenia prędkości ustawiane są zazwyczaj idiotycznie więc za drugie złe ustawienie znaku powinno się odbierać prawo do ustawiania znaków drogowych".
W jego ocenie fotoradary są główną przyczyną wypadków w Polsce, ponieważ kierowcy, zamiast na drogę, patrzą na to gdzie ustawiony jest fotoradar.
Jego zdaniem istnieje również znaczący konflikt interesów w tej sprawie. - Rząd z jednej strony jest instytucją która ma pilnować porządku, a z drugiej strony jest gospodarzem, który ma zbierać pieniądze. Pieniądze z fotoradarów nie powinny iść do budżetu państwa - powinno się je przeznaczyć na cele charytatywne - uważa prezes Kongresu Nowej Prawicy.