- Janusza Morgensterna znam, znałem od ponad 50 lat. Po raz pierwszy spotkaliśmy się podczas realizacji "Kanału", był
jednym z dwóch reżyserów. Potem była "Stawka większa niż zycie". Zawodowo spotkaliśmy się jeszcze raz, zaprosił mnie do jednego z odcinków "Polskich dróg".
- Cóż mogę powiedzieć? Nie utrzymywaliśmy kontaktów prywatnych. Zawodowo... Znakomity reżyser, który ma w swoim dorobku świetne filmy. Zawsze świetnie przygotowany, to powodowało, że bardzo dobrze dogadywał się z aktorem. Miły, sympatyczny, zawsze w dobrym humorze. Szkoda, ale takie jest życie, dzisiaj on, jutro może mnie się będzie wspominać...
Janusz Morgenstern NIE ŻYJE. Reżysera wspomina Stanisław Mikulski: Zawsze miał dobry humor
Janusz Morgenstern zmarł 6 września. Popularnego i cenionego reżysera wspomina Stanisław Mikulski (82 l.), który znał go od pół wieku. - Anegdota? W żadnym wypadku. Przy takiej okazji to niestosowne - mówi nam aktor.