Janusz Palikot napisał list, w którym zwrócił się do członków PO.
- Napisałem ten list nie dlatego, że chcę się wtrącać w sprawy wewnętrzne Platformy Obywatelskiej. Napisałem go, bo sam kiedyś przez pięć lat byłem członkiem Platformy - wyjaśnił dziennikarzom Palikot.
>>> Warszawa. Palikot na drewnianych nogach
Polityk jest przekonany, że katastrofa w PO jest nieunikniona i nikt już jej nie zatrzyma. Otwarcie mówi o tym, że z chęcią przyjmie nowych polityków w struktury Europy Plus.
- Jestem gotowy do takiej rozmowy, żeby jesienią przygotować nowe otwarcie. W tym nowym otwarciu powinni się znaleźć ludzie Platformy, Ruchu Palikota i Europy Plus. Stwórzmy coś nowego. Platformy nie da się wyremontować, partii władzy nie da się naprawić. Ona musi umrzeć naturalną śmiercią i dopiero po klęsce może się podnieść. Natomiast jest możliwe stworzenie prawdziwej alternatywy dla PiS-u, a dziś Platforma nią nie jest - powiedział polityk podczas konferencji prasowej.
>>> Palikot Blog: Tusk jest kukiełką
- Wiem, że wielu z Was podziela te poglądy. Stańmy zatem w jednym szeregu, pokażmy, że jest alternatywa dla konserwy, dla ciemnogrodu. Nie znajdziecie dla siebie lepszego miejsca niż Ruch Palikota czy też współtworzona przeze mnie Europa Plus. To nie tylko oferta dla Was, moi Przyjaciele z Platformy, to przede wszystkim największa szansa dla Polski. Nie zmarnujmy jej, proszę! - napisał w liście.
Co zrobią zatem politycy z Platformy Obywatelskiej? Zostaną przy "człowieku wypalonym ideowo", jak to Palikot powiedział o Tusku? Czy może zdecydują się na przejście do Europy Plus?