Gruntowne zmiany w rządzie, górnicze protesty i na dokładkę problemy wewnątrz własnej partii. Każdego mógłby rozboleć brzuch. Piechociński o tym, że pójdzie do szpitala, poinformował na wtorkowym klubie parlamentarnym PSL, a w ręce medyków trafił już w środę koło południa. Z tego powodu nie wziął udziału m.in. w głosowaniu nad powołaniem Radosława Sikorskiego na marszałka Sejmu. Co dolega Piechocińskiemu? - Szef od jakiegoś czasu ma problemy z jelitami.
Zobacz też: Rodziny ofiar PIJANEGO I NAĆPANEGO kierowcy nie mają złudzeń: to było morderstwo, nie wypadek!
Usuwanie polipa
Teraz mają mu usunąć polipa - twierdzi w rozmowie z "Super Expressem" jeden z jego bliskich współpracowników. Najczęściej taki zabieg nie jest skomplikowany, co najwyżej mocno nieprzyjemny. Polega bowiem na wprowadzeniu metodą endoskopową specjalnej sondy do jelita i za jej pomocą usunięciu guzka. Ale od miesięcy przyzwyczajony do dyskomfortu wicepremier najwyraźniej zniósł zabieg jak prawdziwy mężczyzna. Kiedy w czwartek spotkaliśmy go na szpitalnym korytarzu, sprawiał wrażenie rozluźnionego i w dobrym nastroju.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail