Po przegranych wyborach Kaczyński przestał pokazywać się publicznie. Niemal całe dnie spędza w domu na warszawskim Żoliborzu. Wychodzi tylko po to, by odwiedzić mamę w szpitalu. Wyjątek zrobił tylko raz, kiedy pojechał pożegnać się z przyjacielem swojego brata i ministrem w Kancelarii Prezydenta - Maciejem Łopińskim (63 l.), który po złożeniu dymisji opuścił stolicę i wrócił do rodzinnego Gdańska.
Współpracownicy prezesa PiS mówią, że dzielnie zniósł przegraną w wyborach. - Jest w bardzo dobrej kondycji psychicznej. Snuje plany na zbliżające się wybory samorządowe, a potem parlamentarne. Jednak ostatnie miesiące kosztowały go sporo wysiłku, dlatego potrzebuje odpoczynku - mówi polityk PiS.
To właśnie dlatego prezes PiS odłożył do następnego sejmowego posiedzenia decyzje dotyczące wyboru szefa klubu oraz kandydatury wicemarszałka Sejmu. Tę ostatnią funkcję najpewniej obejmie Joanna Kluzik-Rostkowska (47 l.). Szefem klubu ma zaś zostać wiceprezes partii Adam Lipiński (54 l.) uważany za prawą rękę prezesa PiS. - Pod warunkiem, że się zgodzi. Na razie podchodzi do tego pomysłu bez entuzjazmu - mówi nam polityk PiS.