Tym razem Jarosław Wałęsa odrobił lekcję i nie pozwolił na to, aby jego żona, która jest tydzień po porodzie, sama wsiadała do samochodu i jechała z dzieckiem na kontrolę do szpitala. A tak było kilka dni temu, kiedy syn Lecha Wałęsy (71 l.) poleciał do pracy, a w tym czasie jego żonie w drodze do placówki towarzyszyła tylko jej siostra.
Na szczęście to już przeszłość! Teraz Jarosław Wałęsa zachowuje się jak na prawdziwego ojca i męża przystało i odciąża młoda mamę w obowiązkach, gdy tylko może. To cudowny widok, gdy młody ojciec sam niesie na rękach swoje maleństwo do samochodu. A potem cała trójka jedzie do szpitala, zapewne na kolejną kontrolę poporodową młodej mamy i jej maleństwa.
Życie rodzinne zmienia i ociepla przedwyborczy wizerunek naszego europosła.
Zobacz też: Jarosław Wałęsa został tatusiem, ale wstydzi się pomagać żonie?