Gowin odniósł się też do postulatów Sojuszu Lewicy Demokratycznej wysuniętych po zamieszkach w czasie Marszu Niepodległości. - Należę do pokolenia, któremu delegalizacja ruchów politycznych kojarzy się wyjątkowo nieprzyjemnie - powiedział, wyjaśniając, że nie widzi podstaw do delegalizacji Młodzieży Wszechpolskiej i ONR.
Minister sprawiedliwości podkreślił także, że wszelkiego rodzaju wypowiedzi o charakterze szowinistycznym i rasistowskim powinny być scigane przez prokuraturę. - Trzeba też usunąć agresję z języka polityki i ten postulat adresuję także do siebie samego i mojej własnej partii oraz ugrupowań na lewo od nas - powiedział Gowin.
Szef resortu sprawiedliwości odniósł się też do prawicowego Klubu Ronina, w którym reżyser Grzegorz Braun postulował 10 września "drastyczne wyprawienie na tamten świat z tuzina redaktorów 'Gazety Wyborczej' i ze dwóch tuzinów z TVN".
- Sprawa jest jasna. Taką wypowiedzią powinien zająć się albo prokurator, albo psychiatra - podsumował Gowin.