Gowin powiedział, że będzie teraz rozsądniej podejmował decyzje w kluczowych sprawach wpisujących się w interes jego partii. - Będę się starał unikać sytuacji, które wywoływałyby eskalację napięcia w PO - zadeklarował. - Uznaję zwierzchnictwo Donalda Tuska, ale w kwestiach światopoglądowych wolny człowiek nie ma pana - dodał. - Tusk zadziwia umiejętnością odradzania się - mówi o premierze w rozmowie z RMF FM.
- Polityka nie jest kwestią miłosierdzia, tylko kwestią interesów i zasad; ja tych zasad broniłem i będę bronił w przyszłości. Jestem, byłem i będę przeciwnikiem instytucjonalizacji para małżeństw homoseksualnych - zapowiedział Gowin. - Homoseksualiści mają taką samą godność jak hetero i takie same prawa. Pytanie, czy powinni mięć takie same przywileje - powiedział.
Minister sprawiedliwości powiedział także, że zgadza się z częścią wypowiedzi Lecha Wałęsy dotyczącą ogromnej propagandy w środowisku homoseksualnym. - Próbują oni środowisku heteroseksualnemu narzucić swoje standardy - dodał Gowin.
Szef resortu sprawiedliwości powiedział też, że "jeśli nie uda się w PO wypracować wspólnego projektu w sprawie związków partnerskich, to będą dwa". Dodał przy tym, że chciałby wreszcie się skoncentrować "nie na tematach zastępczych, a na prawdziwych problemach jak na przykład walka z bezrobociem".