Z naszej wiedzy wynika, że kurator sądowy wprowadził w błąd sąd, informując, że Marcin P. wypełnił postanowienie sądu, nakazujące mu wypłatę pieniędzy poszkodowanym osobom - mówił wczoraj minister na konferencji w gdańskim sądzie apelacyjnym. Takie działanie kuratora doprowadziło do tego, że w następnych sprawach, w których o przestępstwa był podejrzany P., sędziowie wydawali wyroki w zawieszeniu.
- Sędziowie są niezawiśli i mieli prawo wydać wyroki w zawieszeniu. W tej chwili Marcin P. ma cztery wyroki skazujące. Reszta została już uchylona - tłumaczy Gowin. Co by się stało, gdyby kurator poinformował sąd o tym, że P. nie oddał klientom pieniędzy? - Wtedy sąd mógłby odwiesić mu wyrok, a Marcin P. nie mógłby prowadzić Amber Gold - wyjaśnia minister.