Jarosław GOWIN wycofuje się z REFORMY SĄDÓW. Czy uległ PSL?

Według RMF FM, okrojenie reformy do 30 placówek to jeszcze nie koniec zmian w planie ministra. Gowin ma zamiar negocjować z wicepremierem Pawlakiem, więc liczba placówek objętych reformą może się jeszcze zmniejszyć. Na dzień dzisiejszy wiadomo, że zamiast samej reformy będzie pilotaż, który ma potrwać od roku do dwóch lat.

- Chciałbym, aby tym programem pilotażowym zostały objęte te najmniejsze sądy - do sześciu sędziów - mówił szef resortu sprawiedliwości. Dodał, że nawet Krajowa Rada Sądownictwa, która reprezentuje samych sędziów, uważa, że sądy takie powinny być przekształcone w oddziały zamiejscowe.

PSL od początku był przeciwny reformie. Wczoraj partia zakończyła zbieranie podpisów pod ustawą blokującą likwidację sądów. - To społeczna inicjatywa (...) wielu obywateli, którzy chcą obrony małych ojczyzn - oświadczył poseł Bury, gdy składał podpisy w Sejmie.

Minister Gowin przyznał, że jeśli PSL się uprze, "to ustawę przegłosuje razem z opozycją". Zaznaczał, jednak, że nie będzie innej koalicji oprócz tej z PSL  - Będę szukał jakiejś formy kompromisu - mówił Jarosław Gowin.

Politycy PSL-u złożyli wczoraj do marszałek Sejmu Ewy Kopacz 150 tys. podpisów przeciwko planom ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina dotyczącym restrukturyzacji sądów rejonowych wraz z obywatelskim projektem ustawy blokującym takie zmiany. Według PSL-u spowoduje to spadek znaczenia powiatów, a w konsekwencji może oznaczać nawet ich późniejsze zniesienie.