Jarosław Kaczyński 3 lata temu, a więc jeszcze przed katastrofą smoleńską był zasmucony stanem zdrowia ukochanej mamy. Pojechał zatem na Jasną Górę, gdzie w obliczu Boga ślubował, że nie tknie alkoholu, byleby tylko śp. Jadwiga Kaczyńska cieszyła się dobrym zdrowiem.
NEWSWEEK dodaje, że po katastrofie smoleńskiej prezes PiS całkowicie zrezygnował z trunków (a wcześniej ponoć zdarzało mu się wypić kieliszek wina lub piwo).
- Pije tylko herbatę i sok pomarańczowy rozcieńczony wodą - dowiadujemy się.
Jarosław Kaczyński jak na odpowiedzialnego polityka przystało wie, że nie wolno przesadzać z alkoholem.