Pierwszego kontaktu z internetem, a właściwie z internautami Jarosław Kaczyński nie może zaliczyć do udanych. Wizerunek statystycznego internauty, jaki miał prezes PiS (w ręku piwko, na monitorze filmiki pornograficzne), nie zaskarbił mu sympatii surfujących w sieci.
Jednak z czasem Jarosław Kaczyński metodą drobnych kroków przekonywał się do nowych technologii. Nieważne, czy z własnej woli czy za sprawą doradców. Grunt, że dzięki temu prezes PiS ma już internetowe konto bankowe i robi zakupy w sieci. Internet spodobał mu się tak bardzo, że podobno nawet stał się jego fanem.
- Jarosław Kaczyński jest fanem internetu - zdradził w rozmowie z TVN24 posel PiS Adam Hofman. Podkreślił, że bez problemu można nawet porozmawiać z prezesem o internecie, bo Jarosław Kaczyński "zna się na rzeczy". Wyjaśnił również, że były premier nigdy nie był obrażony na internautów, bo "przecież piwko i internet się nie wykluczają". Aż samo nasuwa się pytanie, jak pod tym względem jest z prezesem...