Obchody II rocznicy katastrofy pod Smoleńskiem zostały zakończone Marszem Pamięci i przemówieniem Jarosława Kaczyńskiego pod Pałacem Prezydenckim. Jarosław Kaczyński wystąpił na scenie i przez kilka minut przemawiał do zebranego tłumu. Uczestnicy Marszu Pamięci skandowali imię prezesa PiS, a także wykrzykiwali pojedyncze hasła, takie jak m.in.: "zwyciężymy" czy "tu jest Polska".
- Dziękuję, że skandujecie moje imię, ale pamiętajcie, że dziś spotykamy się po to, by uczcić i podtrzymać pamięć o pierwszym prezydencie Rzeczypospolitej, który był godnym tego miana. Który nie miał żadnych związków, które pozostały po tamtym systemie, czego nie da się powiedzieć o jego następcy! - powiedział prezes PiS.
Jarosław Kaczyński dodał także, że należy pamiętać o żonie Lecha Kaczyńskiego, Marii, jego współpracownikach i przyjaciołach, którzy także zginęli w katastrofie, a byli prawdziwą elitą kraju. - Musimy pamietać dziś i jutro, w chwilach uroczystych i na co dzień. Ich dziedzictwo to wskazanie dla nas kierunku działania - mówił Jarosław Kaczyński i dodał: "Teraz musimy zwyciężać, a żeby zwyciężać musimy być jak jedno ramię!".
Jarosław Kaczyński przyznał także, że prawda dotycząca katastrofy pod Smoleńskiem jest coraz bliżej ujawnienia, dzięki Macierewiczowi, Rydzykowi, telewizji Trwam, Gazecie Polskiej, blogerom, duchowieństwu, a także dzięki tym, którzy zebrali się podczas Marszu Pamięci.
Prezes PiS podkreślił także, że wszyscy muszą walczyć o odbudowę IV Rzeczypospolitej.