Jarosław Kaczyński uważa, że o obecności obcych wojsk na terytorium naszego kraju powinniśmy rozmawiać tylko z Waszyngtonem.
- To nie Niemcy i Holandia są państwami, z którymi przede wszystkim trzeba rozmawiać. Przy całym, oczywiście, szacunku - mowił na konferencji.
Czy stacjonowanie w Polsce wojsk NATO jest obecnie realne? Jego zdaniem to bardzo delikatna sprawa i wymaga czasu. I nie służą jej wypowiedzi Radosława Sikorskiego.
- Jeszcze raz powtarzam, duże europejskie państwo powinno mieć poważnego ministra spraw zagranicznych, a nie takiego, który bawi się Twitterem - mówił szef PiS, cytowany przez gazetaprawna.pl.
Co ważne, jego zdaniem w Polsce nie powinni stacjonować żołnierze niektórych krajów NATO.
- Żeby to było poważne, to powinny być wojska amerykańskie. Ja bym sobie nie życzył wojsk niemieckich na polskim terytorium, bo to musi przynajmniej siedem pokoleń minąć, zanim to będzie dopuszczalne - mówił Jarosław Kaczyński.
Jego zdaniem wojska amerykańskie są jedynymi, których Rosja nie zaatakuje, bo ma świadomość, jak by się to dla nich skończyło.
Tupolew i World Trade Center
Jarosław Kaczyński podczas konferencji mówił też o śledztwie w sprawie katastrofy smoleńskiej. Jak twierdzi, aby odzyskać wrak tupolewa, "trzeba przestać płynąć w głównym nurcie, a wiadomo co płynie w głównym nurcie".
- Potrzebna jest ustawa o wyjaśnieniu katastrofy smoleńskiej - powiedział prezes PiS-u. Kaczyński zauważa także podobieństwo między katastrofą smoleńską a atakami na World Trade Center w Nowym Jorku.