Tuż przed południem na specjalnie zwołanej konferencji prasowej szef i poseł PiS uchylą rąbka tajemnicy co udało się ustalić parlamentarzystom PiS, którzy badali przebieg i przyczyny tragedii z 10 kwietnia.
Jarosław Kaczyński zdradził "Rzeczpospolitej", że wbrew wszelkim spekulacjom biała księga nie będzie żadną sensacją. - To kalendarium wydarzeń, które jest nie do podważenia, a z którego można wyciągnąć wiele nieprzyjemnych wniosków zarówno dla strony rosyjskiej, jak i polskich władz.
Uprzedził też, że TEZY o ZAMACHU w Smoleńsku też nie znajdą się w dokumencie. Biała księga nie jest finałem prac zespołu Macierewicza. Parlamentarzyści wciąż będą wyjaśniać tajemnice Smoleńska, bo nadal z całą pewnością nie wiedzą co się wydarzyło.
Przeczytaj koniecznie: Raport Millera o Smoleńsku zniszczy Bogdana Klicha - ZARZUTY polskiej komisji
Więcej
https://www.se.pl/wiadomosci/polska/raport-millera-wykonczy-bogdana-klicha-aa-xupb-NPtc-MQ1u.html
- Twierdzenie, że na skutek błędu pilotów samolot nie trafił w pas i się rozpadł, jest – w świetle dostępnej dziś wiedzy – całkowicie wykluczone. Natomiast ogromna liczba zaniedbań zarówno w czasie organizacji lotu, jak i już po katastrofie jest poza wątpliwością - zaznaczył lider PiS.
- Dziś wiemy, że samolot zgodnie z procedurami i na życzenie Rosjan zszedł do 100 metrów, gdzie zapadła decyzja o odejściu. Ale samolot nie odszedł, tylko się rozbił. Należy też pamiętać, że biorąc pod uwagę warunki atmosferyczne, Rosjanie mieli obowiązek zamknąć lotnisko - dodał.
Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego raport komisji Millera będzie "aktem propagandowym".