Jarosław Kaczyński domaga się udostępnienia przez prokuraturę posiadanych materiałów ze śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej.
- Te dokumenty mają ogromne, społeczne znaczenie, odmowa ich ujawnienia jest tylko przyznaniem się do tego, że się chce coś przed społeczeństwem ukryć - mówił Kaczyński. Jego zdaniem doszło do wybuchu, na co są dowody, a każe się wierzyć, że był to tylko zbieg okoliczności.
- Zamordowanie 96 osób, w tym prezydenta RP, innych wybitnych przedstawicieli życia publicznego, to jest po prostu niesłychana zbrodnia. Każdy, kto choćby tylko poprzez matactwo, czy poplecznictwo miał z nią cokolwiek wspólnego, musi ponieść tego konsekwencje, w tym kierunku będziemy działali - mówił prezes PiS.