- Ten marsz jest pochodem zwycięstwa, bo wygraliśmy te wybory. I nie chodzi o to, czy było to trzy czy pięć procent. Chodzi o to, że Polacy - a w szczególności młode pokolenie - pokazało, że chce zmian - tymi słowami lider PiS rozpoczął przemówienie na zakończenie "Marszu w Obronie Demokracji i Wolności Mediów".
- Ten pochód jest pochodem obywatelskim tych, którzy chcą dobrej zmiany i zwycięstwa w walce z panoszącym się złem. Ale przede wszystkim to marsz tych, którzy chcą obronić najbardziej podstawowe prawo obywateli: wyłanianie władzy w drodze wyborów, do oceniania jej i odwoływania - przekonywał.
Prezes PiS podkreślał, że prawa obywateli mogą być wyrażane poprzez karty wyborcze, które "dziś chcą nam wyrwać".
"Kampania ukrywania faktów"
- Obecna władza rozpoczęła kampanię medialną przeciwko tym wszystkim, którzy mówią, że doszło do fałszerstwa. Kampanię w stylu Urbana i z udziałem Urbana, która z całą pewnością przyniesie w polskich dziejach coś, co można określić tylko jednym słowem: hańba - mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas marszu w 33. rocznicę wybuchu stanu wojennego.
- Ludzie boją się mówić między sobą prawdę, nawet o tym, o czym wszyscy wiedzą. Te wybory zostały sfałszowane - zaznaczył lider opozycji.
Kaczyński przypomniał jednocześnie, że władza robiła wszystko, aby nie dopuścić do organizacji marszu. Prezes PiS twierdzi, że poza obrażaniem i wykpiwaniem samej idei próbowano również podejmować "całkowicie bezprawne" administracyjne kroki, by zakazać pochodu - czytamy na gazeta.pl.
- Nie udało się, nie dali i nie dadzą rady - przekonywał Kaczyński. Jednocześnie podkreślił, że będzie robił wszystko, aby odbyły się kolejne marsze. Jest również plan zbierania podpisów pod projektem ustawy o "uczciwych wyborach".
Podczas przemówienia końcowego Kaczyński przypomniał, że marsz został zorganizowany także w obronie wolności słowa i dziennikarzy. - Bez swobód, które posiada prasa, nie może funkcjonować demokracja i nie mogą być chronione nasze prawa. A podniesiono rękę właśnie na prawa dziennikarzy - podkreślił, nawiązując do sprawy dziennikarzy zatrzymanych podczas protestu w PKW.
Zobacz też: Jarosław Kaczyński jest PEWNY: Wybory zostały SFAŁSZOWANE!