Lider PiS uważa że wstydem jest wydawanie pieniędzy na nagrody dla urzędników, wzrost zatrudnienia urzędników oraz zadłużenia miasta. - Jestem absolutnie przekonany, że podpisy zostaną zebrane, bo to jest akcja społeczna. Włączamy się po to, żeby nie nadawać tej akcji innego charakteru. Dziś uważamy, żeakacja jest tak zaawansowana, że (PiS) nie ułatwi tego ataku - wyjaśnił Kaczyński.
>>> Warszawa: Początek końca Gronkiewicz-Waltz
Na pytanie, kogo PiS wyznaczyłby w wyborach na prezydenta miasta, Kaczyński odpowiedział, że "jest jeszcze na to za wcześnie". Z kolei Mariusz Kamiński, również obecny na konferencji, dodał, że PiS jest przygotowany na każdy wariant.
Jak na taki obrót spraw reagują politycy PO? - Zobaczymy czy te podpisy zostaną zebrane, a jeśli dojdzie do głosowania, to będzie szansa i konieczność pokazania tego, co w Warszawie udało się zrobić przez te 7 lat - przekonywał na antenie Polskiego Radia wiceszef Platformy Grzegorz Schetyna.
Warszawska Wspólnota Samorządowa twierdzi, że zebrała już ponad 100 tysięcy podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie odwołania prezydent stolicy. Aby złożyć wniosek o referendum, potrzeba ich ponad 135 tysięcy.