Jak przyznał prezes największej partii opozycyjnej, rekonstrukcja rządu przeprowadzona przez Donalda Tuska nie ma tak naprawdę większego znaczenia. Dużo większym problemem, który należy wyjaśnić, jest zdaniem Jarosława Kaczyńskiego, sprawa korupcji wśród urzędników.
- Mówi się w tej chwili tylko o rekonstrukcji, która nie ma większego znaczenia. Zupełnie znika temat ogromnie istotny i to w różnych aspektach. Chodzi o wielką korupcję. Rzecznik CBA stwierdził, że to największa afera korupcyjna po 1989 roku. Rzecz dotyczy, według informacji prasowych, wszystkich ministerstw - podkreślił szef PiS.
ZOBACZ: REKONSTRUKCJA RZĄDU Premier Donald Tusk ogłosił zmiany w rządzie. WIDEO!
Kaczyński zapowiedział także, że jego partia będzie wnioskować o to, aby zarówno premier jak i szef CBA oraz Prokurator Generalny złożyli wyjaśnienia dotyczące tej sprawy, podaje portal rmf24.pl.
- Gdyby się okazało, że są tam elementy, których ujawnić nie można, jesteśmy gotowi akceptować także posiedzenie tajne - powiedział polityk.
ZOBACZ: Afera korupcyjna w ministerstwie
Chodzi o śledztwo w sprawie nieprawidłowości związanych z Centrum Projektów Informatycznych dawnego MSWiA oraz Komendy Głównej Policji. Śledztwo trwa od 2011 r. i dotyczy przyjmowania przez urzędników łapówek w zamian za ustawianie przetargów na dostawę sprzętu komputerowego.
Po wybuchu afery szef CBA Paweł Wojtunik (41 l.) na łamach "Super Expressu" uznał ją za największą aferę korupcyjną po 1989 r. CBA zatrzymało na razie 18 osób.