Prezes PiS w opałach, może stracić immunitet

2009-05-13 10:55

Po sądowym starciu z Ludwikiem Dornem czas na kolejny proces z zaufanym niegdyś współpracownikiem. Przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu występuje Janusz Kaczmarek, który domaga się uchylenia immunitetu szefa PiS.

Dlaczego? Kaczmarek chce, aby Kaczyński został ukarany za słowa na temat "agenta śpiocha". Wniosek trafił już do Sejmowej Komisji Regulaminowej. Ale Platforma Obywatelska nie zamierza debatować nad sprawą przed wyborami do europarlamentu. Chce uniknąć oskarżenia o wykorzystanie Kaczmarka w kampanii wyborczej.

W sejmowych kuluarach mówi się jednak, że Kaczyński najprawdopodobniej sam zrzeknie się immunitetu, bo większość w Sejmie i tak go pozbawi ochrony. 

Jak pisze "Rzeczpospolita", w sporze Kaczmarek kontra Kaczyński chodzi o słowa. Były minister jesienią 2008 r. wytoczył prezesowi PiS dwa procesy: cywilny i karny za - jak twierdzi - "oszczercze" wypowiedzi pod jego adresem.

Z aktu oskarżenia dołączonego do wniosku o uchylenie immunitetu wynika, że chodzi o trzy wypowiedzi Kaczyńskiego z lat 2007-2008. Oskarżał w nich Kaczmarka m.in. o blokowanie śledztw i o to, że były szef MSWiA był "agentem śpochem".

W pozwie cywilnym, który także jest w warszawskim sądzie, Kaczmarek domaga się przeprosin w ogólnopolskich dziennikach, tygodnikach, portalu internetowym oraz wpłaty 10 tys. zł na cel społeczny.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki