Antoni Krauze ma problem z obsadzeniem roli śp. Lecha Kaczyńskiego w filmie o katastrofie smoleńskiej. Reżyserowi odmówiło już wielu aktorów - podobno z powodu przekonania reżysera, że w Smoleńsku mogło dojść do zamachu.
Krauze zamierza być ostrożny i nie składać publicznych propozycji aktorom - podobno to właśnie było powodem odmówienia przyjęcia roli przez Mariana Opanię.
– Oczywiście, to musiałaby być decyzja Jarosława. Podobieństwo jest dosyć duże. A poza tym Jarosław Kaczyński, jak powszechnie wiadomo, ma doświadczenie filmowe. Zagrał w jednym filmie z bratem, więc talenty aktorskie niewątpliwie posiada. No i nikt nie zagrałby Lecha Kaczyńskiego lepiej niż on. Jest jedyną naprawdę godną tego osobą – mówi Marek Suski w rozmowie z FAKTEM.
Czy Jarosław Kaczyński znajdzie czas i siłę, by zagrać w filmie opowiadającym o Smoleńsku?