Jarosław N. z Łodzi: Chcieli mnie zabić, bo nie pozwoliłem na seks z ukochaną

2011-04-08 20:55

Kiedy Dorota M. (40 l.) z Łodzi poznała Pawła L. (26 l.) i Rafała U. (32 l.) jej serce zaczęło mocniej bić. Młodzi, nieźle ubrani - czego chcieć więcej? Zaprosiła więc obu mężczyzn do siebie, licząc na chwile namiętności. Nie spodziewała się jednak, że całą trójkę nakryje jej narzeczony Jarosław N. (42 l.). Gdy próbował niespodziewanych gości wyprosić z domu, rzucili się na niego z nożem.

Wydawało się, że związek Jarosława N. i Doroty M. rozkwita w najlepsze. Niedawno sprowadzili się do nowego mieszkania w jednej z łódzkich kamienic. Snuli plany na przyszłość. Jednak Dorocie M. najwyraźniej czegoś brakowało. Szukała dodatkowych wrażeń.

Podczas spaceru poznała dwóch kolegów - Pawła L. i Rafała U. Cała trójka zaczęła rozmawiać. Choć znali się tylko chwilę, znakomicie czuli się w swoim towarzystwie. Kobieta oczami wyobraźni już widziała intymne sceny z udziałem obu panów. Zaprosiła ich do siebie. Kokietowała, przewracała oczami. Mężczyźni nie mogli oprzeć się jej wdziękom, zresztą coraz bardziej widocznym. I gdy wszystko było już na najlepszej drodze, nieoczekiwanie do domu wrócił Jarosław N.

Patrz też: Szczepionka na WIERNOŚĆ - Naukowy EKSPERYMENT we wsi Wizna ZDJĘCIA

- Byłem zaskoczony - opowiada obolały, leżąc na szpitalnym łóżku. - Kazałem tym panom się wynosić. Wtedy oni rzucili się na mnie. Bili gdzie popadnie. Nie pamiętam, co było potem, bo straciłem przytomność.

A niezaspokojeni amanci, Paweł L. i Rafał U., wpadli w szał. Chwycili nóż do obierania ziemniaków, dźgali nim Jarosława N. Mężczyzna wykrwawiłby się na śmierć, gdyby nie jego matka. Kobieta weszła do mieszkania, gdy napastnicy zmywali już krew z podłogi. Natychmiast wezwała pogotowie i policję.

Obaj kochankowie i Dorota M. trafili do policyjnego aresztu. Odziani byli w samą bieliznę, więc za kratkami dostali więzienne ubrania. Paweł L. i Rafał U. usłyszeli zarzut usiłowania zabójstwa. Grozi im nawet dożywocie. Kobieta będzie świadkiem w tej sprawie. Może i wiarygodnym, ale niezbyt wiernym.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają