Doszczętnie zniszczony motocykl, roztrzaskany przód toyoty RAV4 oraz przede wszystkim obrażenia jakich doznał Wałęsa są najlepszym dowodem na to, że nad synem byłego prezydenta czuwała opatrzność. Z ustaleń policji wynika, że po zderzeniu z samochodem europoseł spadł z motoru i upadł 30 metrów dalej.
Złamanie kręgosłupa i wielu innych kości, urazy bioder, miednicy i ramion - z takimi obrażeniami Wałęsy musiał się zmierzyć zespół medyków ze szpitala przy ul. Szaserów w Warszawie. Jak na razie lekarze przeprowadzili jedną, najważniejszą operację, kręgosłupa. Na pozostałe zabiegi ortopedyczne trzeba poczekać aż stan zdrowia polityka PO nieco się poprawi.
W "Fakcie" czytamy, że personel Wojskowego Instytutu Medycznego przy ul. Szaserów jest dobrej myśli. Operacja kręgosłupa się udała i mają nadzieję, że Jarosław Wałęsa odzyska pełną sprawność ruchową. Zanim jednak będzie chodzić o własnych siłach czeka go długa, wyczerpująca rehabilitacja.
Jarosław Wałęsa NIE BĘDZIE SPARALIŻOWANY. Po wypadku czeka go długa REHABILITACJA, ale będzie chodzić
2011-09-05
11:34
Najmłodszy syn byłego prezydenta Lecha Wałęsy cudem uniknął śmierci, ale wciąż walczy o życie w szpitalu przy ul. Szaserów w Warszawie. Jarosław Wałęsa (35 l.) jest w ciężkim, ale stabilnym stanie. Europoseł PO jest utrzymywany w stanie śpiączki farmakologicznej. Lekarze przez pięć godzin operowali kręgosłup rannego w wypadku Wałęsy. Operacja się udała, ale polityka czeka długa rehabiliatacja. Jeśli wszystko pójdzie po myśli lekarzy, Jarosławowi Wałęsie nie grozi paraliż.