Jarosław Wałęsa - ODLUDEK na diabelskim MOTORZE. KIM JEST Jarosław Wałęsa. SYLWETKA syna Lecha Wałęsy ZDJĘCIA

2011-09-09 4:00

Jarosław Wałęsa (35 l.), to najspokojniejszy z ośmiorga dzieci legendarnego przywódcy Solidarności Lecha Wałęsy (68 l.). Jego przyjaciele, znajomi mówią wprost: Jarek to taki trochę odludek, samotnik. Ale ten spokojny facet ma wyścigową pasję. Kocha szybkie motocykle. Tydzień temu, jadąc taką diabelską maszyną, uległ poważnemu wypadkowi. W ciężkim stanie trafił do szpitala. Przeszedł już kilka operacji, a kolejne zabiegi są planowane. Wszyscy mocno trzymają za niego kciuki: walcz chłopie! Zdrowiej!

- Jarek Wałęsa? Sympatyczny gość. Siedzi w ostatnim rzędzie w Parlamencie Europejskim. Pilny poseł. Często jest tak, że sala świeci pustkami, a na jej końcu siedzi Jarek. Podchodzę wtedy do niego, klepię go w ramię i krzyczę mu do ucha: "Chcemy chleba, chcemy mięsa, niech nam żyje Lech Wałęsa!" - mówi nam Jacek Kurski (45 l.) z PiS, wspominając hasło znane z lat 80.

- Jak zareagowałem na jego motocyklowy wypadek? Byłem naprawdę przerażony. Sam szybko jeżdżę samochodem, ale na motor bym nie wsiadł. Życzę mu zdrowia i sił - dodaje Kurski. Jarosław Wałęsa nie ma politycznych wrogów. Kciuki trzymają za niego wszyscy. Bez względu na przynależność partyjną...

Zanim syn byłego prezydenta wsiadł na motor, posadzono go na... rowerze. A konkretnie zrobił to Mieczysław Wachowski (61 l.) w czasie stanu wojennego. Jarek miał wtedy 5 lat. - Przez jakiś czas mieszkałem u Mieczysława Wachowskiego, który nauczył mnie jeździć na rowerku - wyznał syn przywódcy Solidarności w jednym z wywiadów.

Z takim nazwiskiem nie jest łatwo. Przekonuje się o tym co rusz. Z jednej strony Wałęsa nie musiał wydawać fortuny na kampanię wyborczą. Z drugiej strony co jakiś czas słyszy: Oddaj moje sto milionów! Raz przez nazwisko trafił za kratki, a innym razem dzięki znanemu na całym świecie ojcu wypuszczono go z więzienia.

- Kiedy byłem bardzo mały, zatrzymano mnie razem z tatą i przetrzymywano na komisariacie. Finał był tragiczny: bardzo się przestraszyłem, a dopiero co przestałem nosić pieluchę. Trauma pozostała - opowiadał tygodnikowi "Wprost".


Mieszkańcy Cypru kochają Wałęsę

Kolejny raz trafił za kraty na Cyprze. Było to w marcu 2011 roku. Razem z nim był inny europoseł PO Artur Zasada (42 l.).

- Z ramienia PE pojechaliśmy zobaczyć miasto w zamkniętej strefie, otoczone murem, strzeżone przez Turków. Byli z nami Cypryjczycy, których domy tam były, a oni zostali z nich wyrzuceni. Jarek chciał wejść, zobaczyć, jak to wygląda, pomóc im. Przeskoczył przez płot. Żartowano, że ma to po ojcu. Po chwili skoczyłem za nim. Otoczyli nas tureccy żołnierze. Zaprowadzili na posterunek. Było bardzo groźnie do momentu, aż spytano nas o nazwiska. Jak usłyszeli Wałęsa i że Lech jest jego ojcem, to od razu nas wypuścili - wspomina nam Zasada.

- Cypryjczycy kochają Jarka. Od lat walczy w ich sprawach. W niedzielę w Nikozji odprawiono mszę za jego zdrowie. Jarek jest chyba bardziej znany za granicą niż w Polsce - dodaje przyjaciel młodego Wałęsy.

Jarosław Wałęsa często kłócił się z ojcem

Zainteresowanie polityką zagraniczną syna przywódcy Solidarności rozpoczęło się na studiach w USA. Skończył politologię na College of the Holy Cross w Worcester, Massachusetts. Pracował tam także przy budowie domów w pobliżu Filadelfii.

Po powrocie do Polski, w grudniu 2002 roku, został doradcą i kierownikiem biura swego ojca. - Kłócili się wtedy średnio trzy razy w tygodniu. I tyle razy Jarek był zwalniany i przyjmowany do pracy. On chciał zmienić wizerunek taty, a Lech Wałęsa nie lubi, jak go się poucza - mówi nam jeden ze znajomych Wałęsów.

W końcu Jarosław poszedł w wielką polską politykę. W 2005 i 2007 roku dostał się do Sejmu jako kandydat PO. W 2009 roku zdobył mandat europosła. Jego miejsce na Wiejskiej zajęła Agnieszka Pomaska (31 l.). - Gdyby nie dostał się wtedy do PE, to mój polityczny start by się opóźnił. Jarek jest bardzo pracowity. Na pewno podoba się kobietom. To spokojny człowiek - komentuje nam Pomaska.

Ten spokój zdecydowanie wyróżnia go spośród pozostałych dzieci Wałęsów. O jego braciach Sławku i Przemku było głośno wiele lat temu w związku z jazdą po pijanemu. Maria Wałęsa (29 l.) jest częstą bywalczynią warszawskich klubów... A Jarek?

- Jest z nich najspokojniejszy. W dzieciństwie rodzice nie mieli z nim problemów. Teraz także. Nie pije alkoholu. Przez 2 lata pracy w Parlamencie Europejskim nie widziałem go nawet z kieliszkiem wina - mówi nam jeden z jego kolegów z poselskich ław.

Młody Wałęsa jest spokojny, ale ma wielkie pasje. Pierwsza to muzyka. Już w podstawówce próbował sił jako gitarzysta. Potem marzył o własnej perkusji, a następnie chciał zostać didżejem. Zaczynał od najtańszego stołu do miksowania.

Potem kupił profesjonalną konsoletę z gramofonami i w mieszkaniu urządził ministudio. Od lat jego ukochanym hobby jest też motoryzacja. Niedawno chwalił się hondą, która ma 178 koni mechanicznych i rozpędza się do setki w niecałe 3 sekundy. Kilka tygodni temu próbował swoich sił także na żużlu.

- Byłem z nim podczas pierwszej jazdy. Już po kilkunastu okrążeniach próbował łamać motocykl niczym doświadczony zawodnik. Przewrócił się - opowiada nam Artur Zasada.

- Spokojnie, nic mi się nie stało. Dobrze, że to nie było na ulicy - komentował Jarosław Wałęsa, wstając z żużlowego toru.

Tydzień temu miał jednak bardzo groźny wypadek. Jego rozpędzony motor wjechał w samochód, który prawdopodobnie wymusił pierwszeństwo. W bardzo ciężkim stanie Jarosław Wałęsa trafił do szpitala. Ma wiele urazów głównie układu kostnego, złamane obie kości udowe, miednicę, oba przedramiona, żebra oraz uszkodzony kręgosłup.

Jest podłączony do respiratora. Wczoraj w nocy zakończono jego kolejną operację: lekarze składali mu m.in. połamane kości udowe. Następne zabiegi ma przechodzić w przyszłym tygodniu. Potem czeka go długa rehabilitacja. - Wracaj szybko do zdrowia - mówią zgodnie wszyscy nasi rozmówcy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają