16 lipca 1975 roku Dionizy Bielański próbował uciec samolotem AN-2 z Polski. Wystartował niedaleko Bochni. Zestrzeliły go siły czechosłowackie tuż przy granicy z Austrią, choć istniał zakaz strzelania do samolotów sojusznika. Dlaczego? Podobno rozkaz wydał sam Wojciech Jaruzelski, wówczas minister obrony.
Potwierdzają to odnalezione właśnie w IPN dokumenty. Chodzi o notatkę służbową oficera dyżurnego Milicji Obywatelskiej we Wrocławiu, w której znajduje się dokładny opis zdarzenia i informacja, że zestrzelenia dokonano na rozkaz Jaruzelskiego.
- Wiarygodność dokumentu jest wysoka - ocenił w rozmowie z TVN24 dr Łukasz Kamiński z IPN.
Sam Jaruzelski w rozmowie z TVN24 przeprowadzonej jeszcze przed ujawnieniem notatki twierdził, że nie pamięta tej sytuacji.