Dziesiątego dnia po udarze Wojciech Jaruzelski (91 l.) wciąż walczy o życie. Nie mówi, nie słyszy, jest częściowo sparaliżowany. - Stan zdrowia generała jest bez zmian - mówi płk Grzegorz Kade. Na szczęście generał samodzielnie oddycha, jego osłabione serce jest wydolne.
Zobacz: Generał Jaruzelski kosztuje nas 2100 zł dziennie
Przy łóżku ciężko chorego ojca pojawia się codziennie córka Monika Jaruzelska, odwiedza go też wieloletnia pracownica jego biura prezydenckiego. Niestety, z generałem nie ma kontaktu. Wojciech Jaruzelski jest utrzymywany w śpiączce. W Wojskowym Szpitalu Medycznym nie pojawia się natomiast małżonka generała Barbara Jaruzelska (84 l.). W ubiegłym roku, kiedy Wojciech Jaruzelski był hospitalizowany kilkakrotnie, pani Barbara jeździła do męża niemal codziennie. Zdrowie pozwalało jej jeszcze na to, by na bazarku robić samodzielnie zakupy i gotować zupki generałowi, by ten nabrał sił i wagi. Niestety, w międzyczasie pani Barbara mocno podupadła na zdrowiu i sama potrzebuje troskliwej opieki.