Kiedy weszła ustawa wprowadzająca emerytury prezydenckie, Jaruzelski zdecydował, że pozostanie przy emeryturze wojskowej. Jednak zawsze może powrócić do emerytury prezydenckiej. Co więcej, Jaruzelski właśnie rozważa taką możliwość, bo Sejm zdecydował o zmniejszeniu emerytur byłym funkcjonariuszom SB i członkom Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, która została powołana 13 grudnia 1981 roku i administrowała Polską w czasie stanu wojennego.
- Po ponad 40 latach służby wojskowej zabranie tej emerytury jest dość znamienne, ale nie komentuję tego - powiedział Jaruzelski. - Mam emeryturę wojskową, prezydencka mi przysługuje. Zastanowię się nad tym, czy przejść na prezydencką, jeśli ta wojskowa zostanie mi odebrana. Muszę zapytać prawników - dodał.
Jaruzelski był prezydentem od lipca 1989 r. do grudnia 1990 r. Dożywotnio mógłby więc otrzymywać pensję w wysokości połowy zasadniczego wynagrodzenia aktualnie urzędującego prezydenta. Jak wynika z zeznania podatkowego Lecha Kaczyńskiego, obecnie prezydent zarabia blisko 20 tys. zł. Emerytura prezydencka dla Jaruzelskiego byłaby więc nawet wyższa od jego obecnego uposażenia, które - jak sam przyznał w programie "Teraz MY" - wynosi 7 tys. zł netto.