To były cudowne święta w życiu całej trójki: Zbigniewa Ziobry, jego żony Patrycji Koteckiej i ich synka Jasia. Maleństwo skończyło bowiem niedawno roczek i mogło w pełni świadomie przeżywać magię świąt Bożego Narodzenia. Po raz pierwszy też mały Jaś z niewielką pomocą taty mógł w wigilijny wieczór otworzyć swój prezent: gadającego pieska, który uczy alfabetu, kolorów, liczb oraz dźwięków wydawanych przez zwierzęta.
Radości i zachwytu z edukacyjnej zabawki nie było końca. - Jasiowi bardzo spodobał się prezent. Był uradowany i nie chciał się z nim rozstać przez cały wieczór. Jednak najbardziej nasz synek był zachwycony choinką i światełkami. To była dla niego największa atrakcja świąteczna. Bardzo spodobało mu się też wspólne śpiewanie kolęd. Co prawda on jeszcze nie śpiewa, ale ochoczo klaskał w tym czasie - opowiada zadowolony Zbigniew Ziobro.