Przez dwa dni w Krakowie policjanci z Archiwum X i prokuratorzy pracowali nad sprawą zamordowania i oskórowania Katarzyny Z. (23 l.), studentki religioznawstwa Uniwersytetu Jagiellońskiego. Korzystali przy tym z pomocy Krzysztofa Jackowskiego. To bardzo rzadki przypadek, że śledczy otwarcie przyznają, iż korzystają z usług jasnowidza.
- Miałem być tylko jeden dzień w Krakowie, ale moja wizja okazała się na tyle skuteczna, że prokuratura wynajęła mi hotel, bym dzień później znów wziął udział w nagle zaplanowanych czynnościach - opowiada nam Jackowski.
Płaszcz z ludzkiej skóry
Przebieg śledztwa jest objęty tajemnicą, ale nam udało się ustalić, że na podstawie wizji Jackowskiego śledczy stworzyli portret poszukiwanego psychopaty. Co więcej - wizja ta pokrywa się z wcześniejszymi ustaleniami policjantów!
Jackowski z policyjnym rysownikiem stworzyli portret mężczyzny, który znajduje się w kręgu kilkunastu wcześniej wytypowanych osób przez funkcjonariuszy z policyjnego Archiwum X. Jackowski niedługo wróci do Krakowa, by szukać także pozostałych szczątków zamordowanej, a zwłaszcza jej głowy.
Tropiony od ponad 12 lat szaleniec z zimną krwią zamordował, potem fachowo zdjął skórę ze studentki Katarzyny Z. Ze skóry zrobił sobie płaszcz. Potem jednak ten makabryczny strój wrzucił do Wisły w Krakowie, w rejonie stopnia wodnego Kościuszko. Nawinęło się tam na śrubę pchacza barek "Łoś" i dzięki temu znaleźli je policjanci. Przeczesali potem dno rzeki i znaleźli jeszcze nogę dziewczyny.
On zabije znowu
Policjanci porównali DNA pobrane z płaszcza oraz DNA zaginionej rok wcześniej studentki Katarzyny Z. Pobrali je z włosów pozostawionych na szczotce do czesania. Portret psychologiczny psychopaty wskazuje, że jest on seryjnym mordercą. Wyrzucił płaszcz z ludzkiej skóry do rzeki, bo nie był z niego zadowolony. Prędzej czy później zabije znowu, by stworzyć doskonalsze dzieło.
Śledczy jednak są pewni, że teraz, po 12 latach poszukiwań, dopadną psychopatę, a w tym wszystkim pomoże im słynny jasnowidz.