To co dzieje się na naszych oczach na Krymie to, według Jackowskiego, kolejna bitwa największych mocarstw o wpływy na świecie. Zaczęło się od wielkiego kryzysu, a zdarzenia na Ukrainie to ciąg dalszy gry o władzę. Co nas czeka?
– W pewnym momencie mocarstwa mogą powiedzieć „odpalamy” i sytuacja stanie się dramatyczna – przewiduje Jackowski w "Fakcie".
Na szczęście, jego zdaniem, ani USA ani Rosja ani Chiny nie zdecydują się użyć broni jądrowej.
- Tu chodzi o wojnę kontrolowaną, także poprzez środki masowego przekazu. Świat „wyrósł” z tak wielkich wojen, jak ta z lat 1939–1945 - tłumaczy jasnowidz. Ale ta nowa wojna też może przynieść ofiary.
- Nie wykluczam, że mogą ginąć nacje czy nawet całe narody - ostrzega Jackowski.
Czytaj też: Jasnowidzka Baba Vanga przewidziała III wojnę światową!