Na ostatnich zdjęciach Iwona ubrana była w białą bluzkę w granatowe paski i granatową spódnicę. Fragment spódnicy, który znalazł Krzysztof Jackowski jest w takim samym kolorze.
– Zbutwiałe kawałki materiału leżały w zaroślach w pobliżu ul. Morskiej – opowiada jasnowidz "Faktowi". To zaledwie 500 metrów od miejsca, w którym ostatni raz widziana była dziewczyna.
>>> Przełom w śledztwie! Iwona Wieczorek nie żyje? Tak twierdzi gangster
Zgadzających się szczegółów jest jeszcze więcej. Okazuje się, że na znalezionym skrawku materiału jest metka firmy odzieżowej Reserved. Matka Iwony Wieczorek w rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim” mówiła, że jej córka w dniu zaginięcia miała na sobie spódnicę właśnie tej firmy.
– Przekazałem je policji. Być może są to przypadkowe rzeczy, jednak matka Iwony nie wykluczyła, że taka spódnica mogła należeć do jej córki - mówi jasnowidz gazecie.
To może być prawdziwy przełom w śledztwie, ale teraz policja musi sprawdzić, czy to na pewno ubranie zaginionej.
– Policjanci pojechali na miejsce i zabezpieczyli do dalszych badań rzeczy wskazane przez mężczyznę – tłumaczy "Faktowi" Michał Sienkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.