Gdy weszła do kuchni, osłupiała - przy stole siedziała dwójka nieznanych jej ludzi i piła jej własnego szampana. Okazało się, że to złodziejska para, która udane włamanie i kradzież złotej biżuterii ze szkatułek postanowiła zwieńczyć toastem.
Splądrowany przez siebie dom pijani 36-latka i 44-latek opuścili w kajdankach. Za kradzież z włamaniem grozi im teraz nawet 10 lat więzienia.