Do tragedii doszło ok. godz. 16:30. Kierowca mercedesa gnał pod prąd ekspresówką w kierunku Świebodzina. Kiedy mijał miejscowość Rosin zderzył się z lexusem. Co gorsza, ofiara drogowego wariata nie miała jak uniknąć śmiertelnej kraksy. Kierowca, którego później przetransportowano helikopterem do szpitala jechał prawidłowo! Według poscigi.pl, nie miał jak uniknąć zderzenia.
Na miejscu pojawiły się służby. Oba samochody są mocno uszkodzone. Marcin Ruciński ze świebodzińskiej policji potwierdził, że kierowca mercedesa zginął na miejscu. Drogą S3 (pod prąd!) miał przejechać ok. 10 km. Z informacji portalu poscigi.pl wynika, że na miejscu pracują policja oraz prokurator. Droga do Zielonej Góry została zablokowana.