Tej tragedii można by uniknąć gdyby kierowca volkswagena spuścił nogę z gazu i zachował odpowiednią prędkością przejeżdżając przez tory w Jedliczach. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że stracił panowanie nad kierownicą na łuku drogi tuż przez przejazdem.
Samochód wjeżdżając na tory uderzył w nasyp. Siła uderzenia była tak ogromna, że pojazd podbiło do góry, po czym dachował zatrzymując się na polu. Ułamek sekundy potem doszczętnie zniszczony golf zapalił się. Płonący wrak stał się śmiertelną pułapką dla trzech osób. Dwójka kolejnych pasażerów auta uniknęła śmierci w ogniu. Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna i kobieta wypadli z samochodu kiedy uderzył w nasyp torów.
Patrz też: Śmiertelny wypadek w gospodarstwie posła Mojzesowicza. Dwaj pracownicy posła PJN zabili belą słomy kobietę
Więcej
https://www.se.pl/wiadomosci/polska/smiertelna-libacja-u-posa-mojzesowicza-aa-xGaF-8zqs-CAhk.html
Ciężko ranni trafili do szpitala. Niestety lekarzom nie udało się uratować życia mężczyzny. Kryminalni i prokuratura próbują ustalić tożsamość czterech ofiar makabry. Zwłoki są jednak w takim stanie, że trudno rozpoznać pasażerów i kierowcę. Policja ze Zgierza prosi o pomoc świadków nieszczęścia oraz osoby, które mogły znać zabitych.