Tusk miał polecieć do Brukseli bezpośrednio z Warszawy rejsowym samolotem. Niestety tuż przed wylotem okazało się, że maszyna ma usterkę i lot został odwołany.
Prezydent i jego współpracownicy mieli polecieć na szczyt UE rządową maszyną. Lech Kaczyński planował jednak międzylądowanie w Poznaniu, gdzie chciał porozmawiać z uczestnikami szczytu klimatycznego.
W tej sytuacji rządowa maszyna poleci najpierw do Poznania, tam prezydent wysiądzie, a samolot wróci do Warszawy i zabierze na pokład Donalda Tuska. Następnie znów z międzylądowaniem w Poznaniu wspólnie polecą do Brukseli.
Jednak polecą razem
2008-12-11
12:30
Prezydent i premier razem polecą do Brukseli na szczyt Unii Europejskiej – rządowym Tupolewem. To jednak nie efekt oszczędności czy niespodziewanego porozumienia, a awarii samolotu Donalda Tuska.