Aktorka nie liczyła na powrót ukochanego Edwarda do domu, choćby na przepustkę.
"Spędzę te święta z mężem w szpitalu (É)" napisała w Wigilię Janda w swoim pamiętniku internetowym.
Kłosiński zmaga się z chorobą nowotworową płuc już od pół roku. Jednak przed świętami doszło do poważnych powikłań. Ale ani aktorka, ani jej mąż nie tracą nadziei.
- Jak powiedział mój mąż, leżąc od wielu dni na oddziale intensywnej terapii z ciężkim zapaleniem płuc, które się przyplątało: "Nie denerwuj się, nie mam zamiaru umierać na byle co, jak mam raka!" - wyjawiła w pamiętniku Janda.
Szpital zamiast wakacji
Wiadomość, że mąż gwiazdy jest poważnie chory, spadła na nich jak grom z jasnego nieba w lipcu. Od tego momentu zaczęła się ich wspólna walka o zdrowie i życie Kłosińskiego. Para zrezygnowała wówczas ze wspólnego tradycyjnego wyjazdu do Toskanii we Włoszech.
"Proszę łaskawie o nieskładanie kondolencji, jeśli można" - pisała wówczas w swoim dzienniku Janda. "O niepocieszanie mnie, nieprzysyłanie adresów cudotwórców (É). Sprawy nie wyglądają beznadziejnie, więc potrzeba nam tylko spokoju" - apelowała.
Poznali się w pracy
Choroba operatora jest potwornym ciosem dla kochającej się rodziny. Krystyna i Edward są małżeństwem od 27 lat. Poznali się w 1976 roku na planie pierwszego filmu z Jandą w roli głównej pt. "Człowiek z marmuru". Młodziutka aktorka była jeszcze wtedy żoną Andrzeja Seweryna (61 l.). Ale miłość do Kłosińskiego okazała się silniejsza. Cztery lata później pobrali się.
Mężczyzna życia
Słynna para ma dwóch synów - Adama (17 l.) i Jędrzeja (16 l.). W podwarszawskim Milanówku stworzyli cudowny i pełen miłości dom.
- To mężczyzna mojego życia - mawia w wywiadach aktorka o swoim mężu niczym zakochana nastolatka. To on udzielił jej największego wsparcia, gdy topiąc oszczędności życia, porwała się za budowę prywatnego teatru Polonia w Warszawie. Teraz, ramię w ramię, toczą najpoważniejszą wspólną walkę w życiu.