- To arogancja władzy w czystej postaci - denerwują się obaj radni. I retorycznie pytają, jak długo jeszcze chamskie zachowania swego podwładnego będzie tolerował burmistrz Bogdan Szczęśniak (56 l.). Mają w ręku twardy dowód na to, jak obelżywy potrafi być wiceburmistrz Piórko. Po prostu nagrali swoją z nim rozmowę. Na nagraniu słychać wyraźnie, jak Piórko po wysłuchaniu zarzutów mówi najpierw: "Spokojnie, k...a, spokojnie", by po chwili stracić nad sobą panowanie i dołożyć z grubej rury: "Spokój, k...a, powiedziałem! Wypier....ć"...
- Byliśmy w szoku. Przecież ta osoba reprezentuje nasze miasto. To wstyd i hańba dla Jelcza-Laskowic, że ktoś taki jest u władzy! - mówią wzburzeni radni.
Chcieliśmy porozmawiać z krewkim samorządowcem, ale wyprosił nas z gabinetu.
Nieco bardziej rozmowny okazał się burmistrz, czyli bezpośredni przełożony Piórki. Przyznał, że wiceburmistrz zachował się niestosownie i zapowiedział, że wyciągnie wobec niego konsekwencje służbowe. Czy zatem dni jego zastępcy na stanowisku są policzone? A może dostanie choćby naganę z wpisem do akt? Nic z tych rzeczy! - Postanowiłem, że pan Piórko otrzyma upomnienie - zdradził nam Bogdan Szczęśniak, kiedy poprosiliśmy o sprecyzowanie, jaką karę bierze pod uwagę.
Ciekawe, co musiałby zrobić wiceburmistrz, żeby jego szef wylał go z roboty.
Zobacz też: Skandal na pogrzebie Bartoszewskiego. Mszę koncelebrował ksiądz Lemański [ZDJĘCIA]