Wiadomość o tym, że Rosjanie przygotowali nowe dokumenty pojawiła się zaledwie kilka godzin po tym jak polscy prokuratorzy jasno i wyraźnie stwierdzili, że śledztwo utknęło właśnie z powodu braku nowych dowodów.
Nie wiadomo jeszcze jakie akta przylecą do Polski razem z Jerzym Millerem. Strona rosyjska podała jedynie, że dokumenty przekazała Tatiana Anodina, szefowa Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego badającego katastrofę prezydenckiego samolotu.
Polscy prokuratorzy wojskowi wysłali do Moskwy w sumie sześć próśb o pomoc prawną. Dotyczyły one przede wszystkim zapisów z czarnych skrzynek Tu-154M oraz o dokumentów z oględzin wraku samolotu (te zostały już wypełnione). Do Polski mają również trafić dokumenty z sekcji zwłok wszystkich ofiar katastrofy oraz materiały dotyczące procedur na lotnisku i stenogramy z przesłuchań obsługi.
Jerzy Miller leci do Moskwy – po nowe dowody
Szef MSWiA Jerzy Miller leci do Moskwy. Osobiście odbierze nowe dokumenty przekazane Polakom przez rosyjskich śledczych badających przyczyny katastrofy pod Smoleńskiem. Na razie nie wiadomo jakie to dokumenty. We wnioskach o pomoc prawną była mowa między innymi o stenogramach z przesłuchań kontrolerów lotu.