Lębork to miasto na Pomorzu leżące około 30 km od Bałtyku. Mieszka tu niecałe 35 tys. ludzi i wszyscy bez wyjątku dopingują polskich piłkarzy. Tutejsi mieszkańcy są otwarci, sympatyczni i pomocni. Pragną jedynie, żeby Polska zaszła w EURO jak najdalej. Dlatego przygotowali dla naszych reprezentantów specjalną nagrodę za zwycięstwo z Czechami.
Burmistrz Lęborka Witold Namyślak (53 l.) obiecał, że po awansie do ćwierćfinału przekaże Franciszkowi Smudzie władzę nad miastem. Ponadto cała drużyna może liczyć na darmowe śniadania, obiady i kolacje w każdej knajpie w mieście oraz wypieki z najlepszej piekarni. Kadrowicze mogą też liczyć na bezpłatną pomoc tutejszych mechaników, a lęborska policja nie będzie ich karać mandatami za przekroczenie prędkości.
Polakom nie pozostaje nic innego, jak tylko wygrać z Czechami, a po mistrzostwach przyjechać do Lęborka i odebrać zasłużoną nagrodę!
Oddam władzę
- Trener Smuda będzie mógł w mieście rządzić, dzielić i rozdawać - obiecuje Witold Namyślak (53 l.), burmistrz Lęborka.