9 stycznia śledczy postawili mu zarzuty złożenia nieprawdziwych oświadczeń majątkowych. Ich zdaniem w okresie od listopada 2011 r. do marca 2013 r. poseł nie wykazał w nich zegarka Ulysse Nardin wartego ok. 17 tys. zł. Przepisy nakazują wpisywanie do oświadczenia przedmiotów wartych co najmniej 10 tys. zł. Nowak nie przyznał się do zarzutów i odmówił składania wyjaśnień. - Czuję się niewinny, bo jestem niewinny - bronił się polityk. Grozi mu do trzech lat więzienia.
Przeczytaj też: Sławomir Nowak i Donald Tusk haratają w gałę! Oni nie boją się mrozu!