Przed oficjalną konferencją obie panie wcześniej porozmawiały w cztery oczy. Jak stwierdziły, dialog był bardzo konkretny i niezwykle merytoryczny. Premier z kanclerz poruszyły takie tematy jak: konflikt na Ukrainie, relacje gospodarcze między Polską a Niemcami czy też politykę klimatyczno-energetyczną.
Kanclerz Angela Merkel odniosła się także do przemian w naszym kraju. - Jesteśmy świadomi daru zmian sprzed 25 laty, w dużej mierze zainicjowanych przez Polskę – stwierdziła jak podaje tvn24.pl.
Szefowie rządów podkreślały dobre stosunki panujące już od dłuższego czasu na linii Polska-Niemcy. - Ustaliłyśmy, że w najistotniejszych sprawach Europa powinna mówić jednym głosem - podkreśliła Kopacz. Premier Polski dodała także, że zarówno Polska jak i Niemcy deklarują "szeroko pojętą pomoc" pogrążonej w wojnie Ukrainie.
Zobacz też: Ewa Kopacz zgubiła BUT! Pechowy początek zagranicznej wizyty premier
Euro już wkrótce?
- Polska jest w środku Europy, a w środku Europy jest euro, więc trudno, aby Polska, będąc członkiem Unii Europejskiej, nie dążyła do wejścia do strefy euro - stwierdziła Kopacz. Dodała jednak, że muszą zostać spełnione dwa warunki dopiero wtedy myśleć będzie można o zmianie waluty. Warunki jakie podała Premier to dobra kondycja polskiej gospodarki oraz dobra kondycja samej strefy euro.
Ustalono także, że spotkanie polsko-niemieckie, które pierwotnie odbyć się miało we wrześniu, odbędzie się w najbliższym możliwym czasie. Jako powód Ewa Kopacz podała zmiany w polskim rządzie.
- Za chwilę opuszczę ten piękny kraj i pojadę do Francji, podkreślając, jak wielką wagę przywiązuję do współpracy w Trójkącie Weimarskim - zakończyła swoją wypowiedź Ewa Kopacz.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail