Giełdę nazwisk otworzył tygodnik "Newsweek", który na swojej stronie internetowej twierdzi, że murowanym kandydatem na kolejnego prezesa TVP jest Janusz Pietkiewicz, były dyrektor Teatru Wielkiego.
Dlaczego on? Zdaniem tygodnika, Pietkiewicz to jedyna osoba, która jest w stanie zadowolić wszystkich członków nowej medialnej koalicji PiS-SLD. Z jednej strony posiada on świetne kontakty z politykami lewicy, z drugiej jest zaufanym człowiekiem Lecha Kaczyńskiego, twierdzi "Newsweek", dodając jednak, że formalnie będzie on musiał wygrać konkurs na to stanowisko.
Co na takie spekulacje obecny prezes? Odnośnie samego kandydata milczy, a co sądzi o próbach pozbawienia go posady, można było wywnioskować już w zeszłym tygodniu.
- Pamiętam, jak w grudniu 2008 r. wszyscy mówili, że moje powołanie na p.o. prezesa odbyło się z naruszeniem prawa - to okazało się nieprawdą, potem zapewniano, że moja prezesura jest tymczasowa - to również okazało się nieprawdą, zarządzam TVP już siedem miesięcy. Z podobnym dystansem traktuję obecne dywagacje, że nowa rada oznacza odwołanie mnie z TVP - stwierdził Piotr Farfał komentując wybór ośmiu członków rady nadzorczej TVP.
Jest już następca Farfała?
2009-08-03
19:03
Dni Piotra Farfała na Woronicza są podobno policzone. Choć wciąż nie wiadomo, kiedy uda się obecnego p.o. prezesa Telewizji Polskiej pozbawić stołka, to pojawiają się już pierwsze nazwiska jego potencjalnych następców.