Okazuje się, że dyrektorzy departamentów Ministerstwa Sportu chyba zapomnieli ustalić swoich zeznań, gdyż zdaniem Julii Pitery sa one sprzeczne – informuje TOK FM. Ponadto ministrowie sportu i finansów nie prowadzili dokumentacji spotkań z biznesmenami z branży hazardowej. - Działania te można uznać co najmniej za nierozważne, bowiem w celu zachowania transparentności działań (…) zasadne i pożądane było sporządzenie dokumentacji z odbytych spotkań – napisała Pitera.
Patrz też: Afera hazardowa - nowe fakty! Drzewiecki był na telefon!